Juliusz Sekita, długoletni nauczyciel historii w I Liceum Ogólnokształcącym imienia Tadeusza Kościuszki w Starachowicach był wychowawcą kilku pokoleń starachowickiej młodzieży.
Pochodził z okolic Siedlec, do naszego miasta trafił w ramach tzw. nakazu pracy stosowanego w PRL. Jednym z jego uczniów był dziś emerytowany fizyk z I LO i radny powiatowy Cezary Berak. Gdy po raz pierwszy zetknął się z profesorem Sekitą w 1960 roku, był niewiele od niego młodszy.
Uczeń Cezary Berak pewnie nie przypuszczał, że nauczyciel zostanie kiedyś jego kolegą z pracy i przyjacielem.
We wspomnieniach uczniów i współpracowników Juliusz Sekita jawi się jako niebanalny nauczyciel i odważny człowiek.
W I LO przestał uczyć na przełomie lat 80 - tych i 90 – tych. Wyjechał do Warszawy, gdzie miał rodzinę. Ostatnio chorował, niedawno wyszedł ze szpitala. Zmarł 28 listopada. Jego pogrzeb odbędzie się 9 grudnia w stolicy.
Napisz komentarz
Komentarze