Podczas minionej sesji Rady Powiatu w Starachowicach na dyrektora szpitala spadła fala krytyki ze strony starosty i niektórych radnych. Chodziło o słabe wyniki finansowe placówki i zwolnienie ordynatora chirurgii ortopedycznej. W tej sytuacji informacja o tym, ile zarabia dyrektor Grzegorz Fitas dolała tylko oliwy do ognia. Wypłynęła ona w trakcie wystąpienia radnego Pawła Lewkowicza, który zwrócił uwagę na trzykrotną zmianę dyrektorskiej pensji w 2016 roku, dokonaną przez ówczesny zarząd powiatu starachowickiego.
Radny Dariusz Dąbrowski, który do końca stycznia br. pełnił funkcję starosty wyjaśniał, że wszystko odbyło się zgodnie z literą prawa. Przypomniał że, początkowo, od lutego do lipca ub. roku, Grzegorz Fitas pełnił obowiązki dyrektora szpitala powiatowego w Starachowicach i w tym czasie miał zarabiać, tyle ile jego poprzednik.
Następnie na skutek zmiany stosunku pracy, jaki łączył Grzegorza Fitasa ze szpitalem oraz nowelizacji tzw. „ustawy kominowej”, doszło do kolejnych zmian, skutkujących podwyżkami.
Dla porównania dodajmy, że pensja zwierzchniczki dyrektora Fitasa starosty Danuty Krępy została ustalona przez radę powiatu w wysokości 12 tys. 297 zł brutto miesięcznie.
Napisz komentarz
Komentarze