
Pomnik żołnierzy, którzy zginęli przy wyzwalaniu Starachowic spod okupacji hitlerowskiej 17 stycznia 1945 roku wzbudza wśród starachowiczan mieszane uczucia. Środowiska prawicowe od dawna domagają się od władz Starachowic jego usunięcia, bądź przeniesienia na jeden z cmentarzy. Pomnik ciągle budzi kontrowersje, a ostatnio najwyraźniej ktoś wyładował na nim negatywne uczucia. Obiekt został zniszczony przez nieznanych sprawców.
O zajęcie stanowiska w sprawie kontrowersyjnego pomnika poprosiliśmy władze miasta. Sprawa jest zawiła, a w jej rozwikłanie zaangażowano już szereg urzędów i instytucji. Głownie chodzi o obecność szczątków ludzkich pod pomnikiem.
Urzędnicy wielokrotnie pisali w sprawie pomnika do służb wojewody. Przesłano tam również nadesłane do magistratu pisma od mieszkańców w tej sprawie. W sprawę zaangażowano też Instytut Pamięci Narodowej, który ustala obecnie czy pod pomnikiem umiejscowiono mogiłę wojenną. Na tym jednak urzędnicy nie poprzestali.