Pomysł sprzedaż części targowicy w Starachowicach spotkał się z falą krytyki wśród handlujących tam osób. Jej wynikiem była skarga skierowana do Rady Miejskiej na działalność prezydenta w tym zakresie. Sprawą zajęła się Komisja Rewizyjna. Zanim jednak komisja miała szansę zapoznać się z zarzutami kupców teren sprzedano, a większość w radzie rozdysponowała środki na szereg inwestycji. Takiej sytuacji sprzeciwił się ówczesny przewodniczący komisji radny Zygmunt Andrejas. Samorządowiec sprawę skierował do Samorządowego Kolegium Odwoławczego i Wojewody Świętokrzyskiego. Zażalenie adresowane do wojewody świętokrzyskiego rozpatrywała Regionala Izba Obrachunkowa. Organ stwierdził, że uchwałę o podziale środków ze sprzedaży przyjęto z prawem. Samorządowe Kolegium z kolei nie zajęło merytorycznego stanowiska w tej sprawie.
Z rozstrzygnięć zadowolenia nie kryje prezydent Marek Materek, który już podczas obrad rady miejskiej, które poprzedzały przetarg był przekonany o trafności swojej decyzji.
Ostatecznie działka została sprzedana za kwotę 1 mln 600 tys. zł. Środki jeszcze przed przetargiem zostały podzielone przez radnych.
Prezydent podkreśla, że podczas podejmowania decyzji o sprzedaży części targowiska miejskiego brał pod uwagę szereg argumentów.
Napisz komentarz
Komentarze