Widzialna Ręka – Starachowice działa tak skutecznie dzięki ofiarności mnóstwa wspaniałych osób: darczyńców, kierowców przywożących pomoc i transportujących ją wprost na Ukrainę, czy ludzi pomagających w sortowaniu, pakowaniu lub wydawaniu darów. Maxowi udało się dotrzeć do Lwowa i Żytomierza, mógł więc bezpośrednio zetknąć się ze skutkami wojny. W ogromie tragedii, jaką jest wojną są i takie wydarzenie, które podnoszą na duchu. Maks przedstawia dwójkę uczniów szkoły Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Starachowicach: Huberta, żołnierza Wojsk Obrony Terytorialnej i Ukrainkę Alisę. Pomagają mu w misji wolontariackiej, a w życiu prywatnym tworzą parę. Alisa zostawiła na Ukrainie bliskich, ale z pewnością wierzy, że kiedyś szczęśliwie się spotkają.
Reklama
Dary trafiają wprost na Ukrainę
Wolontariacka grupa Widzialna Ręka - Starachowice nie ustaje w niesieniu pomocy dla napadniętej przez Rosję Ukrainy. Dary ofiarowane przez starachowiczan, ale także pochodzące z różnych regionów Polski, a ostatnio również z Niemiec i Norwegii trafiają bezpośrednio na Ukrainę. Dostarczane są z narażeniem życia przez kierowców - bohaterów. Wśród nich przez lidera Widzialnej Ręki Maxa Ciszka, który niebawem znów rusza w drogę wioząc konkretną pomoc, a wraz z nią nadzieję dla naszych, udręczonych niszczycielską wojną, sąsiadów ze Wschodu.
- 23.03.2022 09:40
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze