Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Mimo wypadku na Ukrainie nie przestają pomagać

Wolontariusze z grupy Widzialna Ręka – Starachowice przeżyli chwile grozy w czasie powrotu z misji dostarczenia darów na Ukrainę. Ich bus został poważnie uszkodzony na zaporze przeciwczołgowej, a kierowcy odnieśli, na szczęście niegroźne, rany. Jednak przykre doświadczenie nie zgasiło chęci pomagania. Widzialna Ręka na dniach znów rusza z darami na umęczoną wojną ukraińską ziemię.
Kliknij aby odtworzyć

Lider Widzialnej Ręki Max Ciszek opowiada, że do wypadku na Ukrainie doszło w drodze powrotnej z misji humanitarnej. Bus prowadzony przez dwóch zaprzyjaźnionych Ukraińców został oślepiony w pobliżu zapory przygotowanej na rosyjskie czołgi. W rezultacie wjechał na przeszkodę, która poważnie go uszkodziła. Siła zderzenia była tak duża, że jeden z kierowców wybił dziurę w szybie własną głową. Obu udzielono pomocy medycznej i dziś są już w tak dobrym stanie, że pytają o datę kolejnego wyjazdu na Ukrainę. Bezpośrednie zderzenie z wojenną rzeczywistością na Ukrainie nie odstraszyło naszych wolontariuszy. Kolejny transport z pomocą ruszy lada dzień. A wśród darów m.in. siatki maskujące na sprzęt wojskowy wykonane przez mieszkanki gminy Mirzec. Jak mówi jedna z wolontariuszek Małgorzata Nosowicz zaangażowanie pań jest duże. A przy tym mogą liczyć na pomoc Ukrainek takich jak np. pani Sofia. To już kolejny wytwór pracowitych rąk. Głównie kobiecych, choć nie tylko. Wcześniej Widzialna Ręka dostarczyła do Lwowa gigantyczną, bo 8- metrową plecionkę wykonaną w siedzibie Związku Nauczycielstwa Polskiego w Starachowicach.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie małe

Temperatura: 6°C Miasto: Starachowice

Ciśnienie: 1016 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama