Jeśli ktoś miałby opowiedzieć o Kubie w sposób pełen pasji, to tylko ona. Podróżniczka z krwi i kości. Kobieta, w której żyłach płyną smaki i zapachy z różnych zakątków świata. Tam, gdzie inni kończą swoją przygodę, Aneta dopiero ją zaczyna. Zajrzeliśmy więc razem z nią w kubańskie zaułki te piękne i te, które odsłaniają nieco mniej kolorową stronę tej rajskiej wyspy. Zapraszamy do obejrzenia relacji ze spotkania w ramach Klubu Podróżnika. Na Kubie spotkamy stare amerykańskie samochody, klimatyczne kamienice oraz te rozpadające się w oczach, rytmy salsy rozbrzmiewające na każdym rogu i mieszkańców, którzy pomimo trudności życiowych nie tracą nadziei. Aneta spędziła tam dwa tygodnie, ale chłonęła tę podróż tak intensywnie, że zdawało się, jakby przeżyła tam całe wieki :). To co dla nas Polaków może wydawać się abstrakcją, tam jest codziennością. Brak podstawowych produktów w sklepach i aptekach, żywność na kartki. Życie na Kubie nie należy do łatwych, ale z jej relacji wydaje się że mimo tego ludzie żyją tam z uśmiechem, śpiewem i tańcem. Ci którzy śledzą Anetę od lat, wiedzą, że jej podróże to nie tylko poznawanie świata, ale także snucie marzeń o przyszłości. Gdzieś tam, w jej głowie, powoli klaruje się wizja własnego baru na rajskiej wyspie, gdzie czas płynie wolniej, a życie smakuje bardziej. Czy będzie to Kuba? Czas pokaże.
Reklama
Co kryją kubańskie uliczki? Relacja z ostatniej podróży Anety Marciniak
Kolonialna architektura, burzliwa historia, trudna sytuacja ekonomiczna, a jednocześnie niesamowita energia lokalnej społeczności– tak w skrócie można opisać Kubę widzianą oczami Anety Marciniak, która właśnie wróciła z tej karaibskiej wyspy i w piękny sposób opowiedziała nam o swoich odkryciach.
- 12.02.2025 09:00
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze