Pan Dariusz Strojewski – podróżnik, społecznik i człowiek o wielkim sercu – od miesiąca pieszo przemierza Polskę wraz ze swoim psem Pindolem, aby wesprzeć zbiórkę dla 24-letniego Grzegorza Święcha ze Starachowic. U Grzegorza zdiagnozowano bardzo rzadki nowotwór – przyzwojaka opuszki żyły szyjnej. Jedyną szansą na ratunek jest skomplikowana operacja w Stanach Zjednoczonych. Niestety, wciąż brakuje aż 195 tysięcy złotych.
Pan Darek wyruszył 12 lipca ze Starachowic do Zakopanego, ale tam nie zakończył trasy – postanowił pieszo dotrzeć aż na Hel. Jego celem jest nie tylko przejście całej Polski, ale przede wszystkim poruszenie ludzkich serc i zachęcenie do wsparcia zbiórki.
Nie jest to jego pierwsza tego typu wyprawa – kilka lat temu przeszedł pieszo z Warszawy aż do Lizbony, by zebrać środki na hospicjum. Za każdym razem udowadnia, że pojedyncza osoba, kierując się empatią i determinacją, może poruszyć tysiące ludzi.
Dzięki obecnej wędrówce do akcji dołączyły już setki osób, a na konto zbiórki wpłynęło ponad 50 tysięcy złotych. To dowód, że warto działać, nawet jeśli wydaje się, że mamy do dyspozycji tylko własne nogi, serce i odwagę.
Wesprzeć zbiórkę można wpłacając pieniądze na internetową zbiórkę:
https://www.siepomaga.pl/grzegorz-swiech
https://www.siepomaga.pl/hel?fbclid=IwQ0xDSwMIFVhleHRuA2FlbQIxMQABHheFf5gUoCL7wXuDvJhQIVaGtgao11bGTD9gsEEIn5bKHaEQ0ex_KZ9s-m_T_aem_qSDK87JWV52VUx5TVfPhmA
Ruszył w podróż pieszą aby wesprzeć zbiórkę dla Grzegorza Święcha
Dariusz Strojewski, podróżnik, społecznik i człowiek o wielkim sercu - od miesiąca podróżuje pieszo po Polsce ze swoim czworonożnym przyjacielem, wspierając zbiórkę dla 24-letniego Grzegorza Święcha ze Starachowic. Mężczyzna wyruszył w szczytynym celu ze Starachowic do Zakopanego, a następnie planuje dotrzeć na Hel. To nie pierwsza jego podróż w szczytnym celu.
- 15.08.2025 11:05

Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze