Pochodzący z Godowa w gminie Pawłów podporucznik marynarki wojennej Piotr Bidziński ruszył na pomoc mężczyźnie, który spadł na tory stacji kolejowej w Gdańsku Wrzeszczu. Młody oficer zeskoczył z peronu, odciągnął mężczyznę na bok, po czym razem schowali się pod osłoniętą część peronu. Nadjeżdżający pociąg wyhamował tuż przed nimi. Zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu, mówiły też o nim ogólnopolskie media. Pytany o powody swojego zachowania Piotr Bidziński twierdzi, że kierowało nim przeświadczenie o pomyślnym finale.
Młody oficer został w rodzinnej gminie powitany jak bohater. W czasie wczorajszego posiedzenia Rady Gminy w Pawłowie dziękowały mu lokalne władze. Na spotkanie z marynarzem specjalnie przyjechała także wojewoda świętokrzyska Agata Wojtyszek.
Wojewoda wręczyła podporucznikowi Bidzińskiemu okolicznościowy grawerton. Wójt gminy Pawłów Marek Wojtas wraz z przewodniczącym rady Henrykiem Więcławem przygotowali dla swojego krajana list gratulacyjny i statuetkę nawiązującą do herbu gminy.
Piotr Bidziński podkreślił, że z rodzinnymi stronami łączą go nadal silne więzy.
30 - letni Piotr Bidziński robi w życiu to, o czym zawsze marzył. Po maturze ukończył Wydział Mechaniczno- Elektryczny Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.
Napisz komentarz
Komentarze