Ponad 105 tys. zł stracił starachowicki szpital w związku ze zwolnieniami kadry lekarskiej i pielęgniarskiej dyżurującej na oddziale Ginekologii i Położnictwa podczas tragicznego porodu na podłodze martwego noworodka w listopadzie 2016 roku. Takie wyliczenie podczas konferencji prasowej przedstawił radny powiatowy Marian Mróz.
Samorządowiec uważa, że lecznica powinna wystąpić o zwrot kosztów poniesionych na wypłacenie odszkodowań dla personelu medycznego.
Zdaniem radnego dyrektor Grzegorz Fitas powinien ponieść finansowe konsekwencje podjętej przez siebie decyzji.
Napisz komentarz
Komentarze