Monika Wierzbicka, anglistka ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Starachowicach o możliwości wsparcia szpitala leczącego koale poprzez finansową adopcję tych torbaczy, dowiedziała się z mediów. Pomysł przedstawiła swojej klasie, a dzieci, jak podkreśla, zareagowały entuzjastycznie. W wyniku głosowania uczniowie zdecydowali się wziąć pod opiekę samiczkę o imieniu Anwen, poparzoną w katastrofalnych pożarach Australii, w których, według wstępnych szacunków, spłonęło aż pół miliarda zwierząt. Jak się okazało stworzenie miało osmolone 90 procent ciała i poparzone łapki.
Klasa V a przekazała na leczenie koali 40 dolarów australijskich, czyli nieco ponad 100 zł. Fundusze pochodziły ze zbiórki przeprowadzonej w czasie szkolnego kiermaszu bożonarodzeniowego.
Wychowankowie Moniki Wierzbickiej cieszą się, że mogli dołożyć swoją cząstkę do ogólnej skali dobra.
Napisz komentarz
Komentarze