Rozmowy o zasadach wynagradzania w 2022 roku trwały około 1,5 miesiąca i zakończyły się nie po myśli „Solidarności”. Związkowcy chcieli dla załogi m.in. podwyżki uwzględniającej stopień inflacji, czyli między 8, a 9 % więcej plus dodatkowe 300 zł. Dyrekcja zgodziła się tylko na podwyżkę „inflacyjną” i zarządziła przestój. Pracownicy mają wolne do drugiej połowy stycznia. Za ten czas dostają pieniądze, jednak jak tłumaczy szef „Solidarności” są to środki z tzw. rocznej premii, której załoga została pozbawiona za brak zgody na elastyczny czas pracy w nowym roku. W ocenie przewodniczącego Jana Seweryna w ostatnim czasie w firmie narasta atmosfera niepewności zatrudnienia.
Reklama
Reklama
Oczekiwali podwyżki, jest przestój
I znów oczekiwania załogi rozminęły się z propozycjami kierownictwa firmy MAN Bus w Starachowicach. Jak mówi przewodniczący międzyzakładowej „Solidarności” Jan Seweryn pracownicy nie otrzymają wnioskowanej podwyżki, a obecny miesięczny przestój w firmie, choć jest płatny to nie należy tego rozumieć tak, że pracodawca ponosi przez to większe koszty.
- 29.12.2021 11:21
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze